O język polski w urzędach (1905)

wpis w: Aktualności | 0

11/24 marca 1905 r.

Meldunek tymczasowo p.o. pomocnika warszawskiego, generał-gubernatora do spraw policyjnych W.A.Czerkasowa do generał-gubernatora warszawskiego K.K Malsimowicza o wystąpieniach z żądaniami używania języka polskiego na zebraniach gminnych w guberni płockiej.

Tajne.

Masowe żądania ludności płockiej guberni by wprowadzić w urzędach gminnych polski język i na zebraniach gminnych, postanowienia pisać w tymże języku, jak wyjaśniono w obecnym czasie, powstaje wyłacznie skutkiem agitacji ziemian-katolików, którzy w obecnej chwili zyskali pewien wpływ na włościan i okazują się nie tylko przywódcami protestujących przeciwko uzywaniu rosyjskiego języka i nakładaniu repartycji, lecz wprost podżegaczami. Ruch ten w powiatach ujawnił się w następujący sposób:

W mławskim powiecie. Gmina Stupsk:

zebranie odbyło się 26 stycznia (8 II), na nim byli obecni ziemianie: Michał Milewski, Zygmunt Makomaski i Kazimierz Doberski, którzy okazują się głównymi podżegaczami włościan w żądaniu wprowadzenia korespondencji w polskim języku, przy czym Milewski zażądał od wójta gminy, ażeby ten pokazał mu prawo, w jakim języku powinna być napisana uchwała, a gdy ten odpowiedział, że nie wie, to Milewski powiedział: „Jaki z was urzędnik. Chcecie, żeby wam płacili, szanowali, a nie znacie przepisów!”. Potem zebranie z ziemianinami na czele, gdy pisarz odmówił pisac uchwałę po polsku, wybrano organistę kościoła Żmijewo – Konstantego Żygałę, aby on napisał, na co ten się zgodził i uchwała została napisana pod dyktando Milewskiego, Makomaskiego i Doberskiego.

(fragmenty akt AGAD pochodzą z „Źródła historyczne dla dziejów Ziemi Mławskiej 1065 – 1956”)

zródła_hist_okł_siec

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.